156465
Książka
W koszyku
Wilczynka, córka Mikity / Regina Golińska-Barancewicz ; ilustrowała Zuzanna Mukoid. - Wydanie I. - Łódź : Literatura, 2025. - 94, [2] strony : ilustracje ; 23 cm.
„Wilczynka, córka Mikity” to opowieść o wojnie – tyle że bohaterami są tu zwierzęta, a relacje między nimi są o wiele mniej skomplikowane niż bywają w realnym świecie. Wilki zamieszkujące mroczną Wilczą Puszczę, na których czele stoi złowrogi Mikita, postanawiają zaatakować i zaanektować Słoneczny Las, w którym mieszkają mniejsze i mniej groźne zwierzęta. Mikita zmusza albo nakłania inne puszczańskie zwierzęta, żeby zaatakowały sąsiadów razem z nim, dołączają do niego m.in. niedźwiedzie, lisy i jenoty. Na szczęście córka Mikity, Wilczynka, przyjaźni się z Rudzikiem, który na co dzień mieszka w Słonecznym Lesie, opowiada mu o planie ojca i prosi, żeby ostrzegł zwierzęta z sąsiedniej krainy. Mieszkańcy Słonecznego Lasu są przerażeni tymi wieściami, ale pod przewodnictwem niewielkiego ciałem, ale mądrego i odważnego pana Orzesznicy postanawiają, że nie poddadzą się agresji i będą walczyły z najeźdźcami. Okazuje się, że całkiem nieźle udaje im się odpierać ataki wroga, w czym szczególną zasługę mają mrówki i pszczoły. Niestety Mikita, któremu inwazja idzie gorzej niż się spodziewał, postanawia zrobić coś, czego zwierzęta nigdy nie powinny robić, bo to wbrew naturze, a mianowicie podpalić Słoneczny Las…
Opowieść Reginy Golińskiej-Barancewicz napisana jest w starannym, literackim, może nawet nieco niedzisiejszym stylu – i ma to swój urok. Problematyczna może być jednak jej warstwa fabularna. Jak na mój gust, autorka opowiada o okrutnej, niewytłumaczalnej grozie wojny w sposób nazbyt zmiękczony, a przez to po prostu nieprawdziwy. No cóż, sam główny pomysł fabularny jest tu daleki od realizmu – a polega on na tym, że to mała, ale dzielna Wilczynka w końcu przemawia swojemu ojcu Mikicie do rozumu na tyle skutecznie, że zamiast ukarać ją za zdradę, wycofuje się on z ataku i przemienia w dobrego wilka. Rozwiązanie zbyt łatwe, naiwne i niepoważne? Moim zdaniem tak, niezależnie od tego czy kierujemy opowieść do dorosłego, czy – jak w tym przypadku – do dzieci w wieku mniej więcej 10-12 lat.
Właściwie ten jeden, ale za to kluczowy mankament skłania mnie do tego, aby nie polecać zakupu książki Reginy Golińskiej-Barancewicz. Nawet jeśli jej temat jest aktualny, a ilustracje i język – ładne (choć jakby pochodzące z poprzedniej epoki). Szkoda, że autorka poszła w tę stronę! Da się przecież nie pozbawiać dzieci nadziei, nie uciekając się jednocześnie do okłamywania ich, że zło zawsze da się stosunkowo łatwo pokonać dobrem. Oprawa twarda, szyta.
Status dostępności:
Filia nr 6 (Jasna 3)
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. II (1 egz.)
Biblioteka zamknięta z powodu zmiany lokalizacji.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej