156465
Book
In basket
D.D. Everest jest angielskim dziennikarzem i autorem publikacji z dziedziny literatury faktu. To jego pierwsza książka kierowana do młodych czytelników. Zdobyła nominację do National Book Award. To napisana bardzo sprawnie, i mimo że wykorzystująca sprawdzone w literaturze fantastycznej wzorce, z Harrym Potterem na czele, wciągająca i nie dająca odczucia wtórności fabuła. Bohater, Archie Green osierocony dwunastolatek wychowywany przez babcię, nic nie wie o swoim magicznym dziedzictwie i darze zaklinacza książek, do czasu gdy otrzymuje tajemniczą przesyłkę dostarczoną przez zagadkowego posłańca. Od tej chwili zmienia się wszystko. Chłopiec trafia pod opiekę siostry ojca, poznaje dwoje kuzynów i staje się tak jak oni uczniem szkoły strażników książek, które kiedyś były w magicznych zbiorach specjalnych Biblioteki Aleksandryjskiej. Wśród nich było siedem potężnych rękopisów, które stały się powodem jej zagłady, gdy pragnący zdobyć władzę nad światem mag, doprowadził do jej pożaru. Od tego czasu potomkowie strażników zbiorów Biblioteki poszukują rozproszonych ksiąg by ochronić świat przed kolejnym, opisanym w przepowiedni kataklizmem, w którym kluczową rolę odegrać ma właśnie Archie Green. To pierwszy tom cyklu, który z pewnością zdobędzie swoich zwolenników. Znajdą tu zagadkę i przygodę, ciekawie ukazaną walkę dobra ze złem i cały arsenał magicznych artefaktów, związanych ze starożytnymi i nowożytnymi księgami, z których magowie czerpią swoje moce. Bardzo pozytywny obraz biblioteki i bibliotekarzy, ukazany w nienudny, zakamuflowany sposób.
Availability:
There are copies available to loan: sygn. III (1 egz.)
There are copies available to loan: sygn. III (1 egz.)
Filia nr 6 (Jasna 3)
There are copies available to loan: sygn. III (1 egz.)
Biblioteka zamknięta z powodu zmiany lokalizacji.
Notes:
Tyt. oryg.: Archie Greene and the magician's secret
General note
Nazwa il. w cop.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again