Kolejne dwa tomu cyklu „Time Riders”. Pierwszy pt. „Jeźdźcy w czasie” prezentowaliśmy na 7/13. Fabuła serii opiera się na wątku podróży w czasie, ale znaleźć w niej można także inne motywy znane głównie kinomanom np. z „Terminatora”, „Resident Evil”, „Jestem legendą” czy „12 małp”. Głównymi postaciami powieści są nastolatkowie (Maddy, Sal, Liam), zwerbowani przez tajemniczą Agencję, której celem jest zapobieganie ingerencjom w przeszłość, tak aby historia świata nie uległa zmianie. Bohaterowie, pochodzący z różnych kultur i czasów, tworzą barwna mieszankę światopoglądów i charakterów a sprawnie wykorzystane alternatywne wersje biegu wydarzeń w dziejach, podane są bardzo przekonująco. Tempo akcji i komplikacje fabularne zapewniają ekscytującą lekturę. Trójka bohaterów zdana jest tylko na siebie i zdarza się popełniać im błędy. W wyniku jednego z nich dochodzi do niekontrolowanego skoku w czasie, w okres kredowy, kilkadziesiąt milionów lat wstecz. Gdy trafia tam towarzysząca agentom grupka młodzieży, niezamierzona ingerencja w środowisko powoduje, że część drapieżników, która przetrwa zmiany klimatyczne, stworzy prymitywną społeczność. Kolejne działania przeniosą wysłanników Agencji między innymi do średniowiecznej Anglii, w czasy Ryszarda Lwie Serce, w poszukiwaniu Świętego Graala a także zagrożą znanej wersji historii świata, otwierając drogę Francji dla podboju północnej Europy i Ameryki. To sprawnie opowiedziana fabuła. Nie brak w niej scen futurystycznych, nowych technologii, trafnych obrazów przeszłości, dynamicznych opisów walki o życie, ale i humoru. Bardzo dobry wybór dla sympatyków gatunku, w każdym wieku. Kolejny tom będzie nosił tytuł „Wieczna wojna”.