Pierwszy tom kontynuacji spopularyzowanego przez film cyklu współczesnej fantasy z elementami horroru opowiadającej o magicznym świecie, który istnieje tuż obok nas. Tym razem akcja powieści przenosi się na Florydę, a główni bohaterowie to kolejne rodzeństwo (jedenastoletni Nick Vargas, jego starszy brat Julian i przybrana siostra Laurie). Są też znane z poprzednich części elfy, chochliki i inne niezwykłe stworzenia. Powtórne małżeństwo owdowiałego ojca sprowadza do domu racjonalnie myślących mężczyzn oprócz macochy także zwariowaną na punkcie poszukiwania magicznych istot dziewuchę, posiadającą w obszernym księgozbiorze tematycznym również reprint „Przewodnika terenowego Atrura Spiderwicka” i gotową natychmiast sprawdzić jego przydatność w nowym miejscu zamieszkania. Zmuszony do towarzyszenia nowej siostrze młodszy z braci oczywiście nie wierzy w te bzdury, ale przypadkowe znalezienie czterolistnej koniczyny daje mu dar widzenia istot fantastycznych, a to niemal natychmiast wpędza go w poważne tarapaty. Ponieważ jako pierwszy dostrzegł umierającą z przesuszenia wodną istotę, niksę, musi pomóc przybranej siostrze w ratowaniu dziwoląga, nieopatrznie budząc przy okazji kolejne monstrum – wyjątkowo groźnego dla wszystkich żywych istot zionącego ogniem olbrzyma, którego trzeba znautralizować, zanim puści z dymem całą Florydę. A to okaże się zadaniem nader skomplikowanym i niebezpiecznym, mimo pomocy obeznanego z tematem współwłaściciela oryginału przewodnika (Jareda Grace). Kolejna utrzymana w sprawdzonej konwencji, nieco słabsza niż poprzedni cykl, ale dość pomysłowa i zręcznie napisana, trzymająca w napięciu opowieść z pogranicza fantasy i powieści grozy. Tam gdzie poprzednie tomy ze względu na liczne odniesienia.