„Szalony zegar” to – jak informuje wydawnictwo – druga wydana w Polsce książka dla dzieci tej autorki ( pisarki i tłumaczki, z wykształcenia romanistki i historyka sztuki, od 1990 roku wykładowcy historii sztuki w Rhode Island School of Design w Providence w Stanach Zjednoczonych, autorki m.in. literackiego reportażu „Polubić muzykę country, Dziennik amerykańskiej podróży” p 10/95). Powiastka lingwistyczna „W malinowym dżemie” do nas nie dotarła. Prezentowana obecnie, nagrodzona w Niemczech, gdzie ukazała się w 1994 r., za tekst i ilustracje, to współczesna baśń literacka – surrealistyczno-oniryczna bajka o bajce – opowiadająca o tym, co się dzieje, gdy człowiek zaczyna ingerować w prawa natury. Jej siedmioletni bohater-narrator trafia do świata bajek przez jedną z baniek mydlanych, całkowicie świadom ogólnej bajkowej umowności i konwencji. A w tej jednej, do której wchodzi, podejmuje się misji ratowania królestwa, które padło ofiarą marzenia władcy o nadzwyczajnym zegarze, wydłużającym czas szczęśliwy, a skracającym okres niepowodzeń. Niestety, skonstruowane arcydzieło wymknęło się spod kontroli ludzi i w dodatku samo straciło kontrolę nad własną mocą. A bohater, mała królewna, która w porę zbuntowała się presji ogólnonarodowej budowy zegara, i zaprzyjaźniona wiekowa czarownica, muszą znaleźć sposób na odwrócenie szkodliwego działania zegara, dowiadując się przy tym sporo o wolności, samotności i czasie… Ładnie opowiedziana, mądra, pełna humoru i refleksyjna zarazem bajka i metabajka w jednym, ozdobiona została wysmakowanymi artystycznie, ale może trudnymi w odbiorze dla najmłodszych ilustracjami. Pozycja „z górnej półki” warta uwagi.